Przedstawione w zeszłym tygodniu przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) dane dotyczące poziomu głodu na świecie są alarmujące. Obecnie ta organizacja wyspecjalizowana ONZ szacuje liczbę osób potrzebujących wsparcia żywnościowego w bieżącym roku aż na 193 miliony. Przypomnieć trzeba, że w stosunku do roku 2021 oznacza to wzrost osób potrzebujących aż o 40 milionów osób. FAO alarmuje, że dostrzegalny jest proces stopniowej deterioracji bezpieczeństwa żywnościowego na świecie. Akcentuje się zwłaszcza kryzys żywnościowy już odczuwalny na świecie wywołany skutkami konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Państwo to jest jednym z kluczowych eksporterów pszenicy na świecie (4 pozycja), dostarcza również około 20 % światowej produkcji kukurydzy. Odpowiada ponadto za połowę światowej produkcji oleju rzepakowego. W chwili obecnej, z powodu rosyjskiej blokady morskiej ukraińskich portów, na eksport czeka minimum 20 milionów ton zbóż. Według szacunków sprzed kilku lat, szacowano wydolność ukraińskiego rolnictwa do rocznej produkcji około 90 milionów ton zbóż. Skutki wojny na wschodzie oddziałują zarówno na ceny żywności, ale również energii oraz nawozów sztucznych.
Zdaniem przedstawicieli Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa najtrudniejsza sytuacja w obszarze bezpieczeństwa żywnościowego - klasyfikowana jako katastrofa, panuje w takich krajach jak Jemen, Sudan Południowy, Madagaskar oraz Etiopia. Szacuje się, że dotyka ona około 570 000 ludzi. Z kolei sytuacja kryzysowa występuje w takich państwach, jak Afganistan, Demokratyczna Republika Konga, Sudan, Syryjska Republika Arabska, Nigeria, Pakistan oraz Haiti i dotykać ma blisko 99 milionów ludzi.
Wspomniana trudna sytuacja związana z podwyżką cen żywności zbiegła się w szczególności z nierównomiernym globalnym ożywieniem gospodarczym po pandemii COVID-19 i z powszechnie występującymi zakłóceniami łańcucha dostaw. Podwyższeniu uległ również poziom inflacji w wybranych państwach, zwłaszcza w krajach charakteryzujących się słabą walutą i znacznym stopniem uzależnienia od importu żywności – w szczególności z Ukrainy. Tym samym skonstatować należy problemy w krajach Afryki Północnej, zwłaszcza zaś w Egipcie, który jest jednym z największych odbiorców produktów pochodzących z ukraińskiego rynku rolnego. Powyższe uwarunkowania w połączeniu z trudnymi warunkami klimatycznymi, które zaistniały w Afryce i na obszarze Azji, w tym między innymi suszą, powodziami i cyklonami spowodowały, że niedożywienie wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie.
Dane przedstawiane przez FAO są alarmujące. Zgodnie z nimi w 2022 roku na świecie prawie dwadzieścia sześć milionów dzieci (!) w wieku poniżej 5 lat cierpiało z powodu wyniszczenia wywołanego głodem i wymagało pilnego leczenia. Problem niedożywienia i kryzysu żywnościowego dotyka również grupy tzw. wewnętrznych uchodźców (IDP - Internally displaced persons), a więc osób, które z różnych przyczyn migrują w obrębie jednego państwa. Do przyczyn ich przemieszczenia się zalicza się najczęściej głód, konflikty zbrojne, poszukiwanie pracy czy też brak wody lub trudne warunki klimatyczne. W 2021 r. z 51 milionów osób wewnętrznie przesiedlonych na całym świecie prawie 45 milionów znajdowało się na terytorium 24 krajów dotkniętych kryzysem żywnościowym. Kraje z największą liczbą uchodźców wewnętrznych, tj.: Syria, Afganistan, Demokratyczna Republika Konga, Sudan, Jemen i Etiopia zajmują jednocześnie najwyższe miejsca na liście państw dotkniętych kryzysem żywnościowym.
Według szacunków FAO, do końca tego roku sytuacja na rynku żywności się pogorszy, zwłaszcza na Ukrainie od 2.5 do blisko 5 milionów mieszkańców tego państwa prawdopodobnie potrzebować będzie pomocy humanitarnej. Przedstawiciele Organizacji Narodów Zjednoczonych konkludują, że jakże wysoka częstotliwość występowania braku bezpieczeństwa żywnościowego jak i niedożywienia w tak wielu krajach, wyraźnie ujawnia kruchość globalnych i lokalnych systemów żywnościowych, które są coraz bardziej obciążone rosnącą częstotliwością i dotkliwością ekstremalnych warunków pogodowych, pandemii, narastającego konfliktów zbrojnych i braku bezpieczeństwa. Czynniki te przekładają się na rosnące światowe ceny żywności. Ze smutkiem należy również skonstatować, że obecne analizy nie pozwalają w pełni ocenić potencjalnych następstw na rynkach żywności ataku Rosji na Ukrainę.