W alarmującym tonie utrzymane jest stanowisko Banku Światowego z początku bieżącego miesiąca. Zdaniem przedstawicieli tej wiodącej na świecie instytucji finansowej, pełniącej rolę istotnego pożyczkodawcy udzielającego długoterminowych pożyczek o preferencyjnym oprocentowaniu dla krajów członkowskich, toczący się na Ukrainie konflikt zbrojny kreuje zakłócenia w przepływie towarów oraz wywołuje od dawna nie spotykane wzrosty cen wybranych dóbr. Wskazuje się, że w przypadku większości towarów ceny w obecnym 2022 roku będą znacznie wyższe w stosunku do cen z roku poprzedniego i pozostaną wysokie w średnim okresie. Przewiduje się, że cena ropy Brent wyniesie średnio 100 dolarów za baryłkę w 2022 r., co oznacza wzrost aż o 42 proc. wobec cen z 2021 r. i jednocześnie osiągnie najwyższy poziom od 2013 r.
W państwach, w których przed wybuchem wojny Federacja Rosyjska i Ukraina były liczącymi się importerami na rynkach wewnętrznych, podwyżka cen surowców nieenergetycznych sięgnąć ma jeszcze w tym roku 20 procent. Według danych specjalistów grupy Banku Światowego rekordowe podwyżki cen dotknąć mają pszenicy – o ponad 40% (sic!). Niepokojącym jest, że jakkolwiek najwyższe ceny tego zboża mają utrzymywać się w tym roku kalendarzowym, to w okresie późniejszym mają utrzymywać się wciąż na wysokim poziomie. Zaznaczyć trzeba, że poza wybranymi gatunkami zbóż podwyżki cen dotkną również nawozów sztucznych oraz wybranych metali.
Przypomnieć należy również, że w marcu tego roku ceny gazu ziemnego w Europie osiągnęły rekordowo wysoki poziom, powodując, że władze poszczególnych krajów Unii Europejskiej wyrażały zaniepokojenie odnośnie ewentualnych zakłóceń w imporcie gazu ziemnego z Federacji Rosyjskiej. Kontrapunktycznie, ceny gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych wzrosły w marcu o prawie jedną trzecią w porównaniu z grudniem poprzedniego roku, częściowo odzwierciedlając większy popyt na dostawy skroplonego gazu ziemnego ze Stanów Zjednoczonych. Istotnym czynnikiem, również dla Polski jest fakt, że ceny węgla również osiągnęły rekordowo wysoki poziom w marcu ze względu na zwiększone zapotrzebowanie na niego, postrzegany jest bowiem czasem jako swoisty zamiennik gazu ziemnego w produkcji energii elektrycznej.
O skali podwyżek wywołanych wojną świadczy również zauważalny wzrost cen innych produktów na rynkach rolniczych. Poza pszenicą wzrosły również ceny oleju słonecznikowego, zasadniczo z powodu niedoborów produkcji w Ameryce Południowej oraz zakłóceń w produkcji słonecznika na Ukrainie. Ograniczeniu uległ też w znacznym stopniu eksport oleju z nasion. Ceny nawozów również gwałtownie wzrosły w I kw. 2022 r., częściowo odzwierciedlając wzrost cen gazu ziemnego i węgla, ponieważ oba są kluczowymi elementami w produkcji nawozów. Indeks metali i minerałów wzrósł o 13 proc. w pierwszym kwartale 2022 roku i jest teraz aż o 24 proc. wyższy niż rok temu. Z kolei ceny niklu wzrosły w bieżącym kwartale o rekordowe 35 procent. Ceny aluminium i rudy żelaza również odnotowały duży wzrost, odzwierciedlając znaczenie Rosji w światowych dostawach.
Zgodnie z szacunkami grupy Banku Światowego obecnie wspólnota międzynarodowa oraz gospodarki poszczególnych państw stoją obecnie w obliczu bezprecedensowej presji na rynkach towarowych. Zaakcentować warto, że wzrost cen pewnych kluczowych towarów wywołał niejako naturalnie wzrost kosztów produkcji innych produktów i towarów. Egzemplifikacją tej prawidłowości są rosnące ceny energii, które następnie zwiększają koszty nakładów do produkcji rolnej, takich jak paliwo i nawozy. Analogicznie, wzrost cen energii podwyższa koszty wydobycia i przeróbki rud metali, w szczególności aluminium, rudy żelaza i stali. Z kolei wyższe ceny metali zwiększają koszt technologii energii odnawialnej. Powszechny już wzrost poziomu inflacji na całym świecie kreuje również wzrost kosztów produkcji towarów, m.in. poprzez wyższe płace, wyższe koszty transportu i przechowywania oraz, w miarę wzrostu stóp procentowych, wyższe koszty finansowania.
Uwypuklić należy, że jakkolwiek dalsze kształtowanie się cen wybranych, kluczowych surowców i produktów stanowi niejako naturalną pochodną czasu trwania wojny na Ukrainie, to szacuje się, że ceny większości towarów będą znacznie wyższe w 2022 roku niż w 2021 r. i pozostaną na wysokim poziomie przez kolejne dwa lata w porównaniu z poziomami cen z ostatnich pięciu lat. Przewiduje się, że ceny energii i innych surowców wzrosną odpowiednio o 50 i 20 procent w 2022 r., po czym nieco spadną w 2023 r., lecz stabilizacja cen nastąpi na poziomie wyższym, aniżeli przed wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej. Obecnie już widać, że wiele krajów (w szczególności na obszarze Unii Europejskiej) poszukuje alternatywnych dostawców surowców energetycznych. Szacuje się, że w 2022 r. ceny węgla wzrosną średnio o około 80 procent w porównaniu z poprzednim rokiem. Oczekuje się także, że ceny gazu ziemnego spadną w 2023 r., gdy pojawią się nowe dostawy, w tym oddane zostaną do użytku dodatkowe terminale dla dostaw skroplonego gazu ziemnego. Niższe zapotrzebowanie na gaz ziemny oraz zwiększone inwestycje w odnawialne źródła energii z czasem umożliwią spadek cen.
Podsumowując, wskazać należy, że w tym roku ceny produktów rolnych wzrosną o około 18 procent, zaś konflikt na Ukrainie już zaburza produkcję oleju kukurydzianego, jęczmiennego i słonecznikowego. Według prognoz ekonomistów ceny produktów rolnych spadną dopiero w 2023 roku, w wyniku zwiększonych dostaw od eksporterów z reszty świata, w szczególności pszenicy z Ameryki Południowej i Stanów Zjednoczonych.