Według niepokojących prognoz Banku Światowego wybuch konfliktu zbrojnego na Ukrainie oraz związane z tym nałożenie rozbudowanych sankcji ekonomicznych na Federację Rosyjską będą w najbliższym czasie negatywnie oddziaływać na dostawy towarów oraz wywołają zauważalne zahamowanie globalnego wzrostu ekonomicznego. Zwraca się uwagę m.in. na fakt, że państwa w wysokim stopniu uzależnione od eksportu w szczególności dotkliwie odczują globalne wstrząsy finansowe.
Zgodnie z stanowiskiem prezentowanym przez Bank Światowy, obecnie można zidentyfikować kilka najpoważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa ekonomicznego wybranych państw na obszarze Azji. W szczególności uwypuklić należy rolę toczącego się od 24 lutego tego roku konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Wojna we wschodniej Europie oddziałuje zarówno na zakłócenia w podaży towarów, jak i stanowi czynnik ograniczający wzrost gospodarczy. Tym samym wybuch wojny zbiegł się z wciąż boleśnie odczuwalnymi skutkami kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią COVID-19. Kolejnymi czynnikami, które współwystępują z wojną na Ukrainie oraz spowolnieniem gospodarczym są spowolnienie gospodarcze w Chinach oraz poziom inflacji w Stanach Zjednoczonych.
Analitycy Banku Światowego wskazują, że główne zagrożenia dla bezpieczeństwa ekonomicznego – zarówno poszczególnych krajów, jak i wspólnoty międzynarodowej kontrapunktycznie stwarzają pewne możliwości rozwoju gospodarki. W szczególności uwzględnić należy proces przenoszenia części produkcji z Chin do innych państw, zwiększenie się rentowności tzw. zielonych technologii, co skutkuje ograniczeniem emisji dwutlenku węgla. W końcu podkreślić trzeba rozpowszechnianie się technologii cyfrowych umożliwiające zwiększenie stopnia efektywności produkcji.
W celu przeciwdziałania groźnym i globalnym trendom w gospodarce proponuje się, aby rządy poszczególnych państw podejmowały działania na rzecz zwiększenia skuteczności polityki fiskalnej, w szczególności poprzez ukierunkowane wsparcie dla gospodarstw domowych i firm. Jednakże akcentuje się, że formy wsparcia finansowego ze strony państwa nie mogą podważać rentowności przedsiębiorstw państwowych.
W ocenie Banku Światowego: ,,Zobowiązanie się do przestrzegania reguł fiskalnych oraz przyszłych reform dochodów i wydatków pomogłoby pogodzić potrzeby w zakresie wydatków z coraz większymi ograniczeniami budżetowymi w warunkach rosnącego zadłużenia". Poza wzmocnieniem polityki makroostrożnościowej zaleca się także podpisywanie nowych bilateralnych umów handlowych, poddanie reformie dotychczasowe zasady eksportu towarów oraz wprowadzenie zachęt na rzecz wdrażania i stosowania nowych technologii. Zaznaczyć trzeba, że w obszarze wykorzystania nowych technologii istotna jest poprawa umiejętności menedżerskich i technicznych kadr oraz poprawa dostępu do finansowania i infrastruktury cyfrowej.
Jakkolwiek wskazuje się, że bezpośrednia zależność państw azjatyckich od importu i eksportu towarów, usług i kapitału z Rosji i Ukrainy jest ograniczona, to wojna w szczególności podwyższy koszty paliw i żywności na rynkach. Według szacunkowych danych spowolnienie wzrostu krajów grupy G7 o 0,9 proc. spowodowałoby osłabienie popytu eksportowego krajów azjatyckich, a co za tym idzie spadek ich średniego wzrostu gospodarczego aż o 0,6 proc.
Według alarmujących danych przedstawionych przez Bank Światowy, w ciągu kilku ostatnich tygodni liczba krajów na świecie stosujących restrykcje w eksporcie żywności wzrosła aż o jedną czwartą (!), podnosząc całkowitą liczbę krajów stosujących takie praktyki do 35. Zbliżający się kryzys żywnościowy w szczególności uderzy w państwa najbiedniejsze, zwłaszcza w te, które są importerami żywności. Kończąc, przypomnieć warto, że żywność stanowi co najmniej połowę całkowitych wydatków gospodarstw domowych w krajach o niskich dochodach. Do grupy krajów, w których ponad 50% krajowej podaży żywności pochodzi z importu zaliczyć należy m.in Algierię, Mauretanię, Jordanię, Arabię Saudyjską, Wenezuelę oraz Japonię. W krajach takich jak Iran, Meksyk, Włochy czy Norwegia wartość ta oscyluje pomiędzy 20 a 50%.