Patronat Honorowy nad instytucją dialogu społecznego w rolnictwie, pt. Porozumienie Rolnicze objął: prezydent Andrzej Duda, z udziałem sekcji „Wieś i rolnictwo” Narodowej Rady Rozwoju, działającej przy Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej.
- Polskie rolnictwo funkcjonuje w rozbiciu – mówił podczas konferencji prasowej minister Jan Krzysztof Ardanowski. – Funkcjonuje bez powiązań funkcjonalnych, strukturalnych – powiązań, które zostały pozrywane. Pozrywane relacje między rolnikami, producentami - a przetwórcami. Nie ma właściwie żadnego obszaru dyskusji między producentami żywności a konsumentami. Nie ma dyskusji na temat relacji między polską produkcją żywności, naszymi podmiotami, rolnikami, a handlem i dystrybucją.
- Dlatego z inicjatywy organizacji rolniczych, do której ja się bardzo chętnie skłaniam, jest propozycja, byśmy stworzyli instytucję dialogu społecznego w rolnictwie, instytucję, która będzie funkcjonowała tak, aby rozwiązać problemy między poszczególnymi grupami interesariuszy w rolnictwie, w tym całym łańcuchu, który nazywamy łańcuchem od pola do stołu czy od producenta do konsumenta.
Minister - formę dialogu na temat przyszłości i zmian w rolnictwie postanowiono nazwać „Porozumieniem rolniczym”. Rozmowy będą toczone w grupach roboczych, same grupy uznają, kogo chcą zapraszać do obrad. Rozmowy mają potrwać kilka tygodni i zakończyć się wypracowaniem wniosków i zaleceń, które będą podstawą do zmian legislacyjnych w Polsce czy przedstawienia w UE. Spotkanie inaugurujące miało miejsce 20 lutego. Na zaproszenie Ministra odpowiedziało 168 organizacji i związków rolniczych, a także reprezentanci przetwórców, handlowców oraz konsumentów.
A czy do rozmów usiądą rolnicy, którzy zapowiadają protesty?
– Jestem daleki od tego, żeby dzielić wieś. Możemy się ścierać, poglądy są różne – protest dla samego protestu jest bez sensu, trzeba w końcu usiąść do stołu, do rozmów. - Protest jest wtedy, jak druga strona nie chce rozmawiać – podkreślał prezes KRIR Witold Szmulewicz.
W spotkaniu Porozumienia Rolniczego nie wzięła udziału Agro Unia, organizator rolniczych protestów. Prace w ramach Porozumienia Rolniczego nie podobają się też OPZZRiOR.
Źródło: Farmer.pl